Marvel's Guardians of the Galaxy - nie taki idealny, jak o nim mówią
Dziennikarze branży gier wideo i sami gracze są zgodni, co nie zawsze idzie w parze. Marvel's Guardians of the Galaxy, to świetny tytuł godny polecenia. I także tak uważam, ale nie ma róży bez kolców i gra ma kilka problemów.
W moich pierwszych wrażeniach, z którymi możecie zapoznać się klikając tutaj , nic nie wspomniałem o wadach tej produkcji, a takie posiada.
Warstwa techniczna.
Ogólnie gra działa bez większych problemów i to bez żadnego dużego patcha w dniu premiery. Ale niestety zdarzyło mi się kilka sytuacji gdzie skrypt nie odpalił się i musiałem wczytać wcześniejszy zapis, bo akcja nie chciała ruszyć dalej. Miałem także przypadek podczas jednej z misji, gdzie mamy trzy opcje dialogowe do wyboru. Dwie z nich odpalają za każdym razem walkę, a trzecia powodowała, że nic się nie działo i nie dało się przejść dalej i znowu musiałem wczytać wcześniejszy zapis. Zadanie te można było ukończyć tylko wyłącznie nie wybierając żadnej opcji dialogowej. Nie wiem czy to specjalny zabieg czy błąd w projektowaniu zadania, bo trzecia opcja dialogowa, to trzy kropki i nasz główny bohater także nic nie mówił.
Zdarzały mi się także nieliczne glicze, ale było tego tak mało i były praktycznie niezauważalne i nie wytrącały mnie z gry.
Walka.
Co do tego aspektu gry mam mieszane uczucia. Niby jest ok, ale w późniejszych etapach robiła się męcząca i chaotyczna. Starć z siłami wroga było stanowczo za dużo i przeciwnicy to większości przypadkach gąbki na pociski z irytującymi atakami i starcia dłużyły się niemiłosiernie. Nasi bohaterowie także posiadają niewiele ataków specjalnych i walka pod koniec robiła się schematyczna i powtarzalna. Ale to chyba problem wielu gier.
Grafika.
Grę ogrywałem na PlayStation 5 i jest wiele miejsc gdzie tytuł ten zachwyca wizualnie, ale wydaje mi się, że wersja na PS4 i PS5 nie różni się zbyt wiele. Brakuje mi tu śledzenia promieni w czasie rzeczywistym, które występują w wersji na PC. Szkoda, że konsole nowej generacji nie dostały tego bajeru graficznego, który w tej grze naprawdę powoduje opad szczęki.
I teraz będę się trochę czepiał.
Troszkę szkoda, że w grze nie rozwinięto bardziej kilku pomysłów i tak naprawdę ciężko zaklasyfikować ją do jakiegoś gatunku. Niby ma zalążki gry RPG, ale np. wybory jakie dokonujemy nie mają zbyt dużego znaczenia i niewiele zmieniają. Także rozwój postaci jest niewielki. Cztery ataki specjalne to wyjątkowo mało. Szkoda także, że podczas walki nie możemy sterować innymi członkami drużyny, a tylko wyzwalać ich ataki specjalne. Miło byłoby miażdżyć przeciwników Draxem Niszczycielem czy ciachać ich mieczem Gamory.
No ale jak już wspominałem, to teraz trochę się czepiam, bo tytuł ten był projektowany na liniową grę fabularną na max 15 godzin i twórcy nie aspirowali na nic więcej. A użyte rozwiązania bardzo dobrze sprawdziły się w tej grze.
Wszystkie powyższe niedociągnięcia nie zmieniają mojej opinii o tym tytule i nadal uważam, że jest świetny i serdecznie polecam w niego zagrać.
Komentarze
Prześlij komentarz