Reklama


eFootball 2022 - jak się grało

 


O pierwszych moich wrażeniach piłki kopanej od Konami mogliście przeczytać tutaj. I nie ukrywam, że jest bardzo źle, ale praktycznie nie napisałem, jak się ogólnie gra w ten tytuł. I czas to nadrobić.  

Zacznę od tego, że do wyboru mamy tylko kilka drużyn i bodajże jeden tryb, czyli mecz towarzyski. Na początku miałem spore problemy z wyborem kamery. Jestem przyzwyczajony do tej z serii FIFA i żadna z eFootball nie pasował mi. Oczywiście można dowolnie kamerę edytować, ale nie miałem na to ochoty i w końcu udało mi się wybrać opcjonalną, która jakoś mi przypasowała, ale nie było idealnie. 

A jak się kopie wirtualną piłkę? Ano wyjątkowo słabo. Przede wszystkim kuleje animacja i wygląd piłkarzy. Nie będę wspominał tu o twarzach zawodników, bo wyglądają słabo i bardzo często robią śmieszne miny. Ale także ich sylwetki są jakieś dziwne. Gdy zobaczyłem Ronalda niosącego piłkę i te chude rączki dziwnie wygięte i odstającą piłkę kilka centymetrów od jego biodra, to pomyślałem sobie, że model zawodnika został stworzony przez dziecko, a nie przez doświadczonego grafika. 

Same kopanie piłki także jest bardzo dziwne. Podania po ziemi są mało precyzyjne i często trafiały do innego zawodnika niż chciałem. Są także jakieś takie słabe i często były przechwytywane przez przeciwnika. Natomiast podania górą o dziwo były nad precyzyjne i zawsze trafiały do adresata. Odbiór piłki, to porażka. Bez wciśniętego biegu nie ma szans odebrać footballówki przeciwnikowi. Ale biegnąć zawodnik staje się mało sterowny i łatwo ominąć w ten sposób rywala, a gdy nie biegniemy, to piłkarz jest zbyt wolny aby mógł odebrać ją. I przeważnie wygląda to tak, że wbiegamy z impetem w przeciwnika i odbieramy mu piłkę.

 

Wrócę jeszcze do animacji. Jakikolwiek zderzenie dwóch rywali kończy się przeważnie dziwną animacją, jakby zawsze uderzali w siebie z impetem z biegu tracąc przy tym równowagę. Nawet jak stoją czy wolno dryblują piłkę, wystarczy kontakt w przeciwnikiem, a ten traci równowagę jakby biegł. Wygląda to nienaturalnie. I to chyba jak narazie wszystko. O innych problemach tego tytułu wspominałem w tym artykule, z którym serdecznie zachęcam się zapoznać. 


Komentarze

Reklama

Popularne posty