Splinter Cell powraca do akcji – nowy serial na Netflixie i odświeżona gra na Steamie

Legenda powraca! Fani kultowej serii Splinter Cell w końcu doczekali się podwójnej dawki emocji. Ubisoft postanowił uczcić markę nie tylko na polu gier, ale również w świecie seriali. Na platformie Netflix zadebiutowała animowana produkcja „Splinter Cell: Deathwatch”, która otwiera nowy rozdział w historii agenta Sama Fishera.

Serial, stworzony we współpracy z Netflix Animation, przenosi widzów w mroczny świat szpiegostwa, intryg i nieustannej walki z czasem. Pierwsze recenzje wskazują, że to pełna napięcia i dobrze zrealizowana adaptacja, która zachowuje ducha oryginalnych gier, jednocześnie oferując świeże spojrzenie na znanego bohatera.

Ubisoft natomiast nie zapomniał o graczach. Równolegle z premierą serialu na Steamie pojawiła się klasyczna odsłona cyklu – „Tom Clancy’s Splinter Cell: Pandora Tomorrow”. To właśnie ten tytuł był jednym z kamieni milowych w rozwoju serii, wprowadzając elementy skradanki, które na długo zapisały się w historii gatunku.

Nowa wersja dostępna na Steamie została usprawniona pod kątem współczesnych komputerów – naprawiono m.in. problem z renderowaniem cieni, a sama gra jest objęta promocją –40% do 28 października. To doskonała okazja, by przypomnieć sobie początki kariery Sama Fishera lub poznać je po raz pierwszy.

Ubisoft zapowiada, że to dopiero początek większego powrotu marki Splinter Cell. W tle wciąż mówi się o pełnoprawnym remake’u pierwszej części, nad którym ma pracować zespół z Ubisoft Toronto.

Wygląda więc na to, że Sam Fisher wraca na dobre - zarówno na ekrany, jak i do świata gier.

Komentarze

Reklama


Popularne posty z tego bloga

Silent Hill 2 Remake może trafić do PS Plus w październiku. Co wiemy o przeciekach?

Wrześniowy State of Play 2025 – czego się spodziewać?

PlayStation Plus Extra i Premium na październik 2025 – horror, emocje i klasyka!

Tydzień z Black Ops 6 za darmo! Activision szykuje kontratak na Battlefielda 6

Resident Evil 1 – fabuła

Reklama