Reklama


Cień i kość- krótka opinia na temat 2 sezonu


Skończyłem oglądać drugi sezon serialu Cień i kość i muszę przyznać, że mam dość strasznie mieszane uczucia wobec tej produkcji. Pierwszy sezon bardzo mi się spodobał, choć miał kilka wad. Niestety w drugim, te wady urosły do poważnych minusów, które mocno zaważyły na ogólnej ocenie serialu. Ale zacznijmy od początku, bo może są wśród was osoby, które kompletnie nie kojarzą tej produkcji. 

Cień i kość jest serialem wyprodukowanym przez Netflixa na podstawie książek Leigh Bardugo, osadzonych w uniwersum Grishów. Autorka to sympatyczna blondynka urodzona 6 kwietnia 1975 roku. Na swoim koncie ma jeszcze między innymi takie książki, jak: "Oblężenie i nawałnica", "Zniszczenie i odnowa", "Szóstka Wron" czy "Królestwo Kanciarzy". 

Niestety nie czytałem książki Cień i kość, a więc nie wiem czy Netflix podszedł do adaptacji po macoszemu, jak to zrobił z sagą Sapkowskiego, ale niestety jest duża szansa na to, po tym co zobaczyłem w drugim sezonie. Niestety większość moich zarzutów prawdopodobnie wynika z małego budżetu jaki serial otrzymał lub małej kreatywności i zdolności w reżyserowaniu niektórych scen. I odnoszę wrażenie, że jedne stworzyła osoba z dużym doświadczeniem, a inne jacyś studenci na stażu. Bo w produkcji tej są sceny, które zrobiły na mnie spore wrażenie i są takie, które sprawiły u mnie grymas zażenowania. Największym rozczarowaniem są sceny bitewne, które miały zapewne zrobić na widzu duże wrażenie, ale u mnie wywołały tylko litość, a scena zgrzewania wojska do bitwy wywołała uśmiech politowania. Głównie ze względu, że armia składała się z 5 chłopa na krzyż. Spodziewałem się liczniejszej armii. Niestety także większość efektów CGI jest wyjątkowo słaba. W pierwszym sezonie było już widać pewną ich budżetowość, ale to właśnie w drugim przeszły na wyższy poziom słabizny. Na duży plus nadal jest banda zwana "Wronami", która i tym razem nie zawodzi i jej przygody są ciekawe, i wciągające i zarazem dość zabawne. 

Nie przedłużając, bo miała być to krótka opinia. Serial polecam fanom klimatów fantasy, ale musicie wziąć pod uwagę, że czuć w wielu miejscach mały budżet produkcji. 



Komentarze

Reklama

Popularne posty