Reklama


W co grałem przez weekend - w kilku krótkich słowach

W weekend zagrałem w dwie gry. Jedną dzięki najwyższemu pakietowi w PS Plusie, który daje 2 godzinny trial zagrania w pełny tytuł. A drugi tytuł udostępniony był jako wersja demo. Podajże do 25 września. 

Zacznijmy od 2 godzinnego triala. 

Steelrising. Jest to nic innego jak soulslike z elementami RPG, ale w dość ciekawym dizajnie alternatywnej rzeczywistości. Akcja rozgrywa się w XVIII wieku podczas rewolucji francuskiej. Głównym bohaterem, lub lepiej powiedzieć, postacią jaką sterujemy, jest mechaniczna lalka stylizowana na francuskiego szlachcica.

Steelrising - PS5

Mechaniczny twór jest wysłany przez królową, aby zorientował się w sytuacji, która panuje w królestwie, a jest nieciekawie. I to byłoby na tyle, bo ten gatunek nie jest dla mnie. 

Drugi tytuł jaki zagrałem. Także jest z gatunku ciągłego umierania. 

Steelrising - PC

Wo Long: Fallen Dynasty. Do premiery gry pozostało jeszcze kilka miesięcy. I nastąpi jakoś w 2023 roku. Twórcy udostępnili demo, w które możemy zagrać, jak dobrze pamiętam, do 25 września. Demo, jak i finalna wersja gry, nie posiada naszego ojczystego języka, a więc bez znajomości angielskiego nie będzie łatwo. Do wyboru mamy kilka postaci, które możemy praktycznie dowolnie zmienić. Zmienić ich wygląd. Mamy tu szybkich wojowników z dwoma mieczami lub osiłka z wielkim toporem. Historia gry dzieje się w Chinach. Co do walki, to jest o wiele dynamiczniejsza i szybsza niż w innych soulslajkach. Możemy tu skakać i wykonywać bardzo szybkie uniki czy ataki. Nawet mocno przypakowana postać jest zwinniejsza niż w innych grach tego typu. Co powoduje, że trochę lepiej mi się grało. Ale i tak finalnie tytuł ten nie jest dla mnie. 

I to byłoby na tyle. 


Komentarze

Reklama

Popularne posty