FIFA 22 - pierwsze wrażenia

 

To, że seria FIFA nie ma już konkurencji stało się jasne po debiucie eFootball 2022. Konami strzeliło samobója, a ich najlepszy zawodnik po faulu dostał czerwoną kartkę i zszedł z boiska wygwizdany przez publiczność zgromadzoną na stadionie.  

Nie okłamujmy się, nawet jeśli piłka od Konami byłaby lepszą grą, to i tak nie miałaby szans z tegoroczną odsłoną piłki od EA. Po prostu FIFA 22 jest świetna. Oceniam tu wersję next-genową. Wersji na stare konsole i PC jeszcze nie grałem, a więc nie oceniam. Jedynie mogę przyczepić się do obowiązkowego fabularnego samouczka. No kurde, kto wpadł na ten pomysł ja się pytam? Chcę grać w meczyka, a tu mi jakaś laska biegnąć przez ulice Paryża tłumaczy, jak się gra w FIFĘ? Kolejny malutki problem miałem w temacie nowego komentatora. Ale to pewnie kwestia starych nawyków i pewnie do niego się przyzwyczaję. A jak się gra w nową odsłonę FIFA. Ano nadwyraz bardzo dobrze. Cały ten nowy hyper coś tam, nie pamiętam dokładnie, naprawdę zmienia odbiór gry na boisku. FIFA jeszcze bardziej stała się taktyczna, co mi bardzo się podoba, ale starym fanom może nie do końca przypaść do gustu. Nowe animacje zawodników są bardzo realistyczne, ale może to przez drewniane animacje w eFootball 2022, w którą grałem dzień wcześniej. Sprawdzę te doznanie grając w wersję na PS4 i ocenię, czy faktycznie ten nowy system animacji i zachowań piłkarzy jest taki rewelacyjni, jak twórcy go zachwalają. No dobra, to jak na razie tyle. Dam znać, jak zagram w wersję na old-gena i wydam wtedy ostateczny werdykt.