Cyberpunk 2077 ukończony
Trochę to potrwało, ale w końcu udało mi się przejść główny wątek fabularny gry Cyberpunk 2077. I muszę przyznać, że tytuł ten jednak jest genialny, ale zacznijmy od początku.
Gra REDów nie jest idealna, została stanowczo za wcześnie wydana, gdy jeszcze nie była ukończona, ale nie można jej odmówić jednego. Genialnej fabuły. Choć nie bez wad. Największą wadą fabuły jest, to, że sam główny wątek jest dość krótki, a aby rozkoszować się Night City, trzeba wykonywać zadania poboczne, które są naprawdę świetne. Ale właśnie są to zadania poboczne, których nie trzeba wykonywać i można przegapić naprawdę ciekawą historię. Nie mogę także przymknąc oko na liczne błędy, które w niektórych momentach naprawdę wkurzają i wyrzucają z immersji. Na całe szczęście intrygująca fabuła i wybory jakie musimy dokonać, szczególnie te pod koniec gry, ratują całą sytuację.
Cały ten hejt wokół gry, wziął się z błędnych decyzji zarządu i ewidentnego oszukiwania graczy o stanie technicznym gry. Ale zostawmy ten temat, bo tytuł ten zasługuje na więcej, a ludzie pracujący przy tej grze zasługują na szacunek, a nie hejt.
Jeśli nie graliście jeszcze w Cyberpunka, to musicie jak najszybciej to nadrobić. I mówię poważnie, musicie w ten tytuł zagrać. Jeśli tego nie zrobicie, to przegapicie jeden z ważniejszych tytułów dekady. O Cyberpanku będzie się mówić jeszcze długo i już teraz zapisał się na kartach historii elektronicznej rozrywki.Szkoda, że nie tylko zostanie zapamiętany, jako wyśmienita gra, która wprowadziła prowadzenie wątku fabularnego na wyższy poziom, ale także na straszny stan techniczny w dniu premiery i dramy wokół tego tytułu.
Komentarze
Prześlij komentarz