Blizzard - sex afera
Miałem nie poruszać tematu Blizzarda i afer jakie ostatnio wokół niego krążą, jak muchy wokół gówna, ale nie sposób przejść koło tego tak po prostu obojętnie.
To co dzieje się wewnątrz firm, które produkują gry dla nas graczy, ogólnie mnie nie do końca interesuje, ale tylko do czasu. Niestety to co robią pracownicy w pracy ma ogromny wpływ na jakość produktu jaki dla nas tworzą. Czyli jeśli w firmie źle się dzieje, to prawie na pewno będzie to miało negatywny wpływ na jakość gry. I to już mnie martwi. Nie mogę także przejść obojętnie jako człowiek do łamania jakichkolwiek praw pracowników czy wykorzystywania ich seksualnie przez innych.
Ale zacznijmy od początku. Stan Kalifornia prowadzi już przez około dwa lat sprawę sądową wobec pracowników Blizzarda, którzy dopuścili się czynu molestowania seksualnego w miejscu pracy. Ale to dopiero wierzchołek góry lodowej. Podobno w firmie, kobiety traktuje się jak pracowników drugiej kategorii. Zarabiają mniej niż mężczyźni na podobnych stanowiskach i mają utrudnioną możliwość awansu.
Podobno także w biurach zdarzają się libacje alkoholowe, podczas których męscy pracownicy zachowują się niestosownie i to delikatnie ujmując. Jak sami widzicie, ogólnie w Blizzardzie źle się dzieje.
A do tego, ostatnio doszedł kolejny pozew sądowy. Tym razem wystosowany przez inwestorów. I ciężko się im nie dziwić. Jeśli inwestujesz kasę w firmę, a ona przez dwa lata nie powiadamia cię, że wobec niej toczy się sprawa sądowa, to możesz poczuć się trochę oszukiwany i możesz mieć obawy o zainwestowaną kasę.
Activision Blizzard stanowczo reaguje na zarzuty i już zwolnił trzech doświadczonych deweloperów w tym reżysera Diablo 4 i głównego projektanta poziomów. Uważam, że to bardzo dobra decyzja, ale która będzie miała prawie na pewno wpływ na jakość tworzonej gry.
I teraz kolejny temat. Czy cała ta afera nie odbije się na sprzedaży gier od tego wydawcy? Wszak część graczy może zbojkotować Blizzarda i nie kupić ich kolejnych gier, wyrażając tak swój sprzeciw wobec wykorzystywania seksualnego kobiet i nierównego traktowania ich w miejscu pracy. Mniej sprzedanych gier, to mniej kasy na tworzenie kolejnych, co będzie skutkować niższą jakością finalnego produktu. Pamiętajmy także, że kasa musi się zgadzać i zapewne Activision znajdzie inny sposób na zniwelowanie strat. Na przykład mikropłatności w grach.
Już wiemy, że wiele firm wycofała się ze wszystkich e-sportowych turniejów organizowanych przez Activision Blizzard, co na pewno wizerunkowo i finansowo odbiło się negatywnie na korporacji.
Niestety wszystkie powyższe wydarzenia będą miały na bank niekorzystne konsekwencje w jakości wyprodukowanych gier przez wydawcę lub ostro opóźnią pracę nad nimi, co za tym idzie premiery gier będą przesuwane. I to na tyle w tym temacie, bo się rozpisałem, a w ogóle miałem go nie poruszać.
Komentarze
Prześlij komentarz