Prezent dla gracza na Walentynki
I podczas tak zwariowanych czasów w jakich nam przystało żyć, nie mogę wam obiecać, że spędzicie Walentynek z ukochaną osobą na romantycznej kolacji w jakiejś przytulnej restauracji czy pójdziecie do kina na jakąś romantyczną komedię, ale mogę wam pomóc w wyborze jakiegoś miłego upominku dla waszej drugiej połówki.
Prezent dla gracza, to jest oczywista oczywistość. Jakaś dobra gra. Nie zawsze musi być, to najnowszy tytuł za ponad dwie stówki, ale jakaś starsza produkcja, która otrzymała dobre recenzje i można ją wyhaczyć w jakiejś promocji. Jest to także dobry sprawdzian dla waszej partnerki/partnera. I jeśli kupi wam grę, którą już macie i przez dobre bite trzy miesiące o niej opowiadaliście, to oznacza, że was nie słuchała i może warto zastanowić się nad jakimiś zmianami.
Kolejnym pomysłem na prezent dla gracza mogą być przeróżne gadżety z motywem ulubionej gry waszego szczęścia. Mogą być to kubki, figurki czy zawieszki na klucze. Wybór w tej materii jest ogromny.
A jeśli jesteście przy kasie i macie w domu fana marki Sony, to możecie zakupić po kosmicznych cenach PlayStation 5. Tylko uważajcie, bo ostatnio można nadziać się na oszustów, którzy sprzedają puste pudełka po konsoli.
Fajnym prezentem i to dla dwojga może być konsola Nintendo Switch. Na tej konsolce znajdziecie mnóstwo gier, w które możecie zagrać razem i to na podzielonym ekranie. Super sprawa.
A jeśli wolicie zabawę bez prądu we dwoje, to w sieci można znaleźć mnóstwo planszówek. Wybór jest spory. Monopoly w wersji Super Mario Bros prezentuje się świetnie, ale to pewnie moja nostalgia do lat 90 ubiegłego wieku i Pegasusa.
A jak już jesteśmy przy retro, to wyszło sporo odświeżonych mini konsolek i komputerów 8 bitowych. I ostatnio w sklepie widziałem C64 mini. Szkoda tylko, że w wersji "mydelniczka", ale i tak jest to świetny prezent dla retromaniaka.
I ostatnią propozycją prezentu na walentynki dla gracza są peryferia PC. I tu wybór jest ogromny. Karty graficzne, dyski SSD, monitory czy myszki. Oczywiście wszystko zależy od zasobności waszych portfeli. Ja uważam, że prezent na walentynki nie powinien być drogi, ale iść z serca i mieć jakiś walor sentymentalny. Tak wiem, brzmi to banalnie, ale jednak uważam, że liczy się gest, a nie ilość zer na metce prezentu.
Komentarze
Prześlij komentarz