Tajemniczy gameplay z Cyberpunka 2077
W sieci kilka dni temu pojawił się tajemniczy gameplay z gry Cyberpunk 2077, który nie pochodził od CD-Projektu ani co się okazało z legalnego źródła.
Za niecodzienny przeciek okazał się być odpowiedzialny jeden z pracowników Amazonu, który pożyczył (czyt. ukradł) jedną sztukę gry z magazynu, w którym pracował.
Złodziej postanowił pochwalić się swoim wyczynem. Wszak nie zrobić tego z tak gorącym fantem odebrałoby całej akcji sensu i postanowił zrobić streama na żywo na Twitchu. Internetowa społeczność zrobiła dochodzenie. I okazało się, że konto Twitcha, z którego strumieniowano gameplay Cyberpunka 2077 było połączone z innymi i w ten sposób internety doszły do osoby, która była odpowiedzialna za całe zamieszanie.
Oczywiście dochodzenie jest nieoficjalne i nie ma powiązania z CD-Projektem. Osoby, które je przeprowadziły mogą się mylić, ale ustaliły, że osoba pochodzi z Florydy. Fakt ten potwierdza jeszcze jedno zdarzenie. W tym rejonie w USA pojawiło się ogłoszenie sprzedaży gry Cyberpunk 2077, które wygląda na dość autentyczne.
Przejdźmy teraz do pozytywów. Ukradziona kopia gry, to wersja na PlayStation 4. Kopia, która istnieje i działa. Co daje nadzieję, że grudniowa premiera odbędzie się bez kolejnego przesunięcia.
Komentarze
Prześlij komentarz