Reklama


Days Gone - już wiem dlaczego tytuł ten dostał mieszane oceny i recenzje.

Days Gone jest tytułem ekskluzywnym na PS4. Po takiej produkcji można spodziewać się doskonałej jakości i dopracowania. Zapewne domyślacie się, że jeśli już na samym początku o tym wspominam, to znaczy, że nie do końca tak jest w tym przypadku. 


Nie mówię, że Deys Gone jest grą złą, ale po takiej produkcji spodziewałem się lepszego dopracowania. A tu niemiła niespodzianka i nie mówię tu o jakiś gliczach, a niedopracowaniu głównych misji. Zaraz dokładnie wyjaśnię o co mi chodzi. Mamy misję, gdzie mamy dorwać jakiegoś typa. Postanawiam wykonać tę misję bez motoru, który w tej grze jest chyba niezbędny i jest najlepszym przyjacielem człowieka w postapokaliptycznym świecie. 



Dochodzę do pewnego etapu misji, gdzie gra oznajmia mi, że muszę wrócić się po mój dwukołowy pojazd. Na początku nie wiedziałem, o co kaman. Coś niewłaściwie robię? A tu najzwyczajniej twórcy nie przewidzieli, iż zacznę ścigać zbiega na własnych nogach. Musiałem się cofnąć po motor i dopiero wtedy, gdy byłem na miejscu, wgrał się skrypt pościgu. Nie jest to jedyny przypadek, gdzie twórcy nie przewidzieli takich zachowań. 


Raz teleportował mi się motor na miejsce misji, którego pozostawiłem pół kilometra od celu, bo polegała na przetransportowaniu motorem jakieś skrzynki. Byłem w małym szoku. Dawno takich rzeczy nie widziałem i coś czuję, że takich kwiatków jest więcej. Może nie psuje to kompletnie rozgrywki, ale jednak mały niesmak pozostał. Inne bugi jakie mi się przytrafiły, to rozmowa z niewidzialnym kucharzem w jednym z obozów. Całe szczęście, że tytuł ten ma całkiem fajny klimat i fajną mechanikę, które powodują, że mogę przymknąć oko na powyższe niedociągnięcia. 

Komentarze

Reklama

Popularne posty