Nutka nostalgii - Gran Turismo Sport
Z serią Gran Turismo zapoznałem się wraz z pierwszym PlayStation. To były wyścigi doskonałe. Mnóstwo pojazdów, które można było modyfikować. Od groma tras. No po prostu majstersztyk w tamtych czasach.
Godziny poranne wyścigu i na tor. Przed wyścigiem dobrałem jeszcze poziom realizmu i tu także zachowałem się powściągliwie i zacząłem od najłatwiejszego. Ale tu także niepotrzebnie się obawiałem. I szybko przeszedłem na tryb ekspert i tu zaczęła się prawdziwą zabawa. Kilka przejechanych tras i miałem syndrom jeszcze jednego wyścigu. Potem zajrzałem do garażu. I szkoda, że nie możemy dowolnie obejrzeć nasze samochody.
Albo ja nie znalazłem takiej opcji. Jest tylko prezentacja, ale wolałbym ręcznie pokręcić i przybliżać kamerę do auta. Oczywiście sprawdziłem także jak prezentuje się ustawianie parametrów auta i jest schludnie i od groma opcji. Fan motoryzacji będzie na bank zadowolony. I tak spędziłem kilka godzin z najnowszą odsłoną Gran Turismo bawiąc się przy niej jak za dobrych lat. A jeszcze został mi najsmaczniejszy kąsek. Ściganie się z innymi graczami. Ale będzie zabawa.
Komentarze
Prześlij komentarz