Reklama


Call of Duty: Black Ops 4 i afera z mikrotransakcjami

Call of Duty: Black Ops 4 okazało się hitem. Brak fabularnej kampanii dla pojedynczego gracza nie zaszkodziło mu, a wręcz chyba nawet pomogło. 


Black Ops 4 sprzedało się w ciągu kilku dni lepiej niż jakakolwiek odsłona tej serii, a gracze ciepło przyjęli zmiany jakie im zaserwowano. Prócz jednej, która pojawiła się dopiero jakiś czas po premierze, po sprzedaniu mnóstwa kopii gry. Mikrotransakcje, które po tygodniu wywołały pierwszą aferę. W skrócie. Za prawdziwe pieniądze możemy odblokować cyfrowe dobra zmieniające jedynie wizualne aspekty gry. Oczywiście możemy także odblokować je normalnie grając, ale zajmie to bagatela 250 godzin. Kolejna afera miała miejsce niedawno. Od kilku dni posiadacze gry mogą kupić za prawdziwe pieniądze pakiet Fall Firearms, w którym znajdują się standardowo wirtualne dobra zmieniające tylko wizualne popierdółki. Niestety okazało się, że niektóre rzeczy w pakiecie będziemy mogli dopiero użyć po dobiciu odpowiedniego poziomu w grze, co zajmie trochę czasu. Ale dla mniej cierpliwych graczy wydawca ma jeszcze jedno rozwiązanie. Można za prawdziwe pieniądze podnosić poziom i natychmiast odblokować rzeczy, które już notabene kupiliśmy za prawdziwą kasę. Czyli mamy takie mikrotransakcje do mikrotransakcji. Czysty obłęd. 

Komentarze

Reklama

Popularne posty