Gry z mojego dzieciństwa, które otrzymały “drugie życie”
Moje dzieciństwo to gry 8 bitowe. Atari 800 XL, Commodore 64, to komputery, na których się wychowałem. Jako dziecko zagrywałem się w gry, o których mogliście nawet nie słyszeć. Choć jest niewielka szansa, że jakiś kojarzycie, a to dzięki temu, że niektóre gry dostały nowe wersje. Właśnie o takich grach chcę wam opowiedzieć. O grach, które otrzymały “drugie życie”.
Pierwszą grą o której chcę wam opowiedzieć jest tytuł Spy vs. Spy, ale zanim przejdę do samej gry komputerowej, to zapraszam do podróży w czasie. Jest rok 1961. W amerykańskim satyrycznym magazynie komiksowym Mad pojawia się nowy cykl opowiadający o losach białego i czarnego szpiega. Postacie te mają charakterystyczne spiczaste głowy, na których znajdują się duże kapelusze, a ich ubiór kontrastuje ze sobą i jeden jest ubrany całkowicie na biało, a drugi całkowicie na czarno. Bohaterów tych stworzył niejaki Antonio Prohiasa i byli symbolem zimnej wojny.
Zaraz po komiksach pojawiły się krótkometrażowe kreskówki, w których dwójka szpiegów uprzykrzała sobie życie.
I w końcu 1984 roku pojawia się także gra na 8 bitowe komputery (Atari, Commodore 64 i Apple II) wydana przez First Star Software. Spy vs. Spy jest dwuosobową grą, w której zadaniem graczy jest odnalezienie tajnych przedmiotów poukrywanych w budynku ambasady i udanie się do wyjścia przed upływem określonego czasu. Problem polega na tym, że oboje gracze lub jeden gracz i przeciwnik sterowany przez komputer, szukają tych samych przedmiotów równocześnie. Na naszego konkurenta możemy przygotować szereg pułapek, które go spowolnią.
Za każdym razem kiedy nasz szpieg lub przeciwnika, wpadnie w takową niespodziankę, traci cenne sekundy na swoim indywidualnym zegarze. Pułapki oczywiście możemy zneutralizować odpowiednimi do tego celu przeznaczonymi przedmiotami, jeden przedmiot na jedną pułapkę. By było jeszcze ciekawiej, ekran podzielony jest na pół i na jednej z połówek widzimy poczynania konkurenta, tak jak on widzi nasze. Kluczem do sukcesu jest równoczesne obserwowanie ruchów przeciwnika i szukanie ukrytych przedmiotów. Gdy czarny i biały szpieg spotkają się na tej samej lokacji w ruch idą pałki i pięści. Przeciwnik który przegra pojedynek traci znalezione wcześniej tajne przedmioty, a wygrany je zagrania.
Tytuł ten pojawił się w 1986 roku także na NESa i Sega Master System. W roku 1989 swoją wersję dostała poczciwa Amiga, a w roku 1991 Game Boy, a później Game Boy Color w 1999. Po 1999 roku szpiedzy wzięli sobie około 6 letni urlop i dopiero w 2005 roku pojawili się na Xbox i PS2. Wersje na wyżej wymienione konsole znacznie graficznie odbiegały od poprzedniczek. Z grafiki 2D przeskoczyły w 3 wymiar, ale mechanika nie uległa zmianie i pozostała wierna klasycznym wydaniom.
Ostatnia gra o szpiegach wydana została w 2012 roku na system iOS i powróciła do dobrego poczciwego 2D. I to już niestety koniec przygód sympatycznych szpiegów. Do dnia dzisiejszego nie pojawił się żaden oficjalny tytuł z białym i czarnym szpiegiem. A wielka szkoda. Mam nadzieję, że jeszcze usłyszymy o Spy vs. Spy. Niestety mechanika, które bawiła nas od 1984 do 2012 roku mocno się zestarzała i chyba tylko najwięksi fani retro grania byliby nią zainteresowani. Ale to nie oznacza, że nie można tytułu dostosować do dzisiejszych standardów. Wyobraźcie sobie strategię typu XCOM, rozwijanie bazy szpiegów i wysyłanie ich na przeróżne misje. To mogłoby się udać.
...
Komentarze
Prześlij komentarz