Przejdź do głównej zawartości
ACTA 2 - Europejska dyrektywa o prawie autorskim
Wczoraj Parlament Europejski przegłosował przyjęcie projektu nowej dyrektywy unijnej o ochronie prawa autorskiego, potocznie zwanej ACTA 2. Dyrektywa ta zawiera przynajmniej dwa artykuły, które budzą wiele kontrowersji i wątpliwości. W wielu miastach po głosowaniu odbyły się protesty przeciwko wprowadzeniu dyrektywy. Protestujący oskarżają polityków UE, że wprowadzi ona cenzurę internetu.
Największe zastrzeżenia i obawy tyczą się artykułu 11 .i 13., które mogą mieć negatywny wpływ na treść publikowaną w sieci. W wielkim skrócie, artykuł 11. pozwoli wydawcom na pobieranie opłat za udostępnienie nawet najmniejszego fragmentu tekstu zawartego w opublikowanym przez czasopismo lub serwisie tekście. Artykuł 13 natomiast narzuca obowiązek filtrowania treści udostępnianej w serwisach i sprawdzanie czy przypadkiem nie łamią praw autorskich. Jeśli interesuje was dokładnie, co w każdej z wyżej wymienionej dyrektywie jest zapisane i jakie zagrożenia ze sobą niosą? Zapraszam kliknąć w ten link lub w ten. Nie będę omawiał ich tu dokładnie, bo robiono to już mnóstwo razy w innych serwisach i nie chce się powtarzać. Chcę tylko poruszyć temat wielkiej burzy jaka pojawiła się po głosowaniu. Burzy, której nie do końca rozumiem. Dyrektywa i prawa związane z nią to tylko wytyczne, które mogą być nawet jeszcze nie wprowadzone. Ostateczna decyzja zapadnie w styczniu 2019 roku. Fakt, niektóre zapisy budzą obawy, ale w jakiej formie one zostaną wprowadzone i czy w ogóle zostaną wprowadzone, to jedna niewiadoma. I na razie nie wychodziłbym na ulice z widłami i pochodniami. Zachowajmy spokój, bo tylko on nas uratuje.
Komentarze
Prześlij komentarz