Origin Access Premier - czy to się opłaca ?
Czy komuś się to podoba czy nie, przyszłość dystrybucji gier wideo zmierza w płatne subskrypcje, dzięki którym za określoną miesięczną opłatę, dostaniemy dostęp do biblioteki gier, możliwość grania w tryb multi lub dostać wybrany z góry przez dostawę usługi darmowy tytuł.
Płatne subskrypcje stają się powoli standardem w dystrybucji cyfrowej gier wideo, dzięki którym możemy otrzymać darmowy tytuł, możliwość gry w multiplayer lub otrzymać dostęp do pokaźnej biblioteki gier. Sony ma swoje PlayStation Plus, Microsoft Xbox Game Pass, Humble Bundle Humble Monthly, a Electronics Arts Origin Access który niebawem rozrośnie się o Origin Access Premier. I właśnie chciałem o tym ostatnim trochę opowiedzieć. Zaczniemy od najważniejszej sprawy, czyli kwoty którą miesięcznie lub rocznie będziemy musieli przeznaczyć na usługę. Za miesiąc zapłacimy 59,90 złotych, a za cały rok z góry 419,90 złotych. Wybierając drugą opcję zaoszczędzimy prawie 300 złotych, miesięcznie wychodzi po około 35 złotych . Oszczędzamy dość sporo. I wariant drugi opłaca się najbardziej. Ok, a co dokładnie Origin Access Premier ma do zaoferowania?
Dostęp do sporej biblioteki gier, która systematycznie się powiększa o nowe tytuły, które nie są tylko ze stajni EA. I najważniejsze, dostęp do nowych gier w dniu ich premiery, coś ala Xbox Game Pass. W teorii wygląda to na dość atrakcyjną ofertę. A jak jest w praktyce? Origin Access Premier ma wystartować już w te wakacje. Dostępne premierowe gry to A Way Out, Unravel Two i Madden NFL 19, który raczej polskiego gracza nie zainteresuje. Za A way Out zapłacimy teraz około 145 złotych za Unravel Two około 80 złotych, a za Madden NFL 19 bagatela 250 złotych.
I jeśli nie licząc nawet ostatniego gry, to by zagrać w dwa tytuły musielibyśmy zapłacić za nie 225 złotych. Za miesięczny abonament 59,90 dostaniemy te dwie gry do ogrania przez 30 dni. Myślę, że tyle wystarczy, by je ukończyć. Tak wiem, po upływie 30 dni tracimy do nich dostęp, ale przyznać się bez bicia, kto po przejściu gry powraca do niej jeszcze raz? Jest tyle nowych tytułów, że najzwyczajniej nie ma na to czasu. Kolejna gra, która pojawi się we wrześniu, to FIFA 19. Ten tytuł także w dniu premiery i kilka tygodniu po, będzie kosztować za pewne około dwóch i pół stówki. Ale z tym tytułem wiąże się trochę inny problem. FIFĘ będziemy grać przez cały rok i wtedy już musimy zainwestować w roczną subskrypcję, która wynosi 420 złotych. Koszt FIFY kupionej na własność to jak na razie połowa abonamentu Origin Access Premier. A więc chyba się to nie opłaca?
Nic bardziej mylnego. W październiku pojawia się kolejny tytuł, który dla fana BF jest obowiązkowy. Battlefield V będzie kosztował także nie małe pieniądze i będzie to koszt 250 złotych. Sumując, mamy już 500 złotych za dwie gry, które dla fana serii są obowiązkowe. Do tego dochodzą dwa poprzednie tytuły za 225 złotych. W sumie, już byśmy wydali za te gry 725 złotych. To drożej o jakieś 305 złotych niż w wykupionym rocznym abonamencie. Do tego dochodzi jeszcze w lutym 2019 roku Anthem i nie możemy zapomnieć o ciągle rosnącej bibliotece innych starszych tytułów. Można powiedzieć, że Origin Access Premier jest bardzo opłacalnym zakupem. Jest tylko jedno ale. Czy interesują cię gry, które wymieniłem powyżej? Jeśli nie, to zwykły Origin Access za 15 złotych najzupełniej ci wystarczy, spełni twoje oczekiwania i nie będziesz miał potrzeby przejść na wyższy level w płatnej subskrypcji Elektroników.
Komentarze
Prześlij komentarz