Reklama


Filmy na podstawie gier.

Pisząc o serii Prince of Persia jeden z czytelników poprosił mnie bym napisał coś o filmach, które powstały na podstawie gier. Dość długo się zastanawiałem nad tym i postanowiłem coś tam napisać. 


Z filmami na podstawie gier komputerowych jest jeden mały problem. Ciężko jest oddać w adaptacji filmowej, to coś za co pokochaliśmy dany tytuł. No bo gry typu DOOM, pokochaliśmy nie dla jej fabuły lecz gameplayu, którego w filmie nie sposób jest oddać. Najsłynniejszym tytułem i serią filmową na podstawie gry komputerowej jest chyba Tomb Raider. I jako filmy akcji były dość udane. Oczywiście fani serii gier wideo zawsze będą coś tam marudzić, że nie ten klimat, że aktorka nie taka itp. Ale trzeba przyznać, że jest to chyba najbardziej udana seria filmowa na podstawie gry. 



Książę Persji: Piaski czasu, to kolejny przykład udanej ekranizacji gry. Przyznam się bez bicia, że filmu nie widziałem, ale czytając recenzje, stwierdziłem, że muszę to nadrobić. 



Film Assassin's Creed jest przykładem na zmarnowany potencjał. Tego filmu także nie oglądałem i swoją opinię bazuję tylko na recenzjach i wypowiedziach znalezionych w sieci, które niestety nie są pozytywne. Film na pewno obejrzę, bo muszę na własnej skórze przekonać się czy faktycznie jest tak źle. 



O DOOMie już wcześniej wspomniałem i jak mówiłem, grę pokochaliśmy za gameplay i krwawą rozwałkę potworów. Niestety filmie nie sposób jest oddać te uczucia, które towarzyszą nam podczas grania w grę i film okazał się dość kiepski. I od większości serwisów filmowych dostał ocenę 5/10. 



Niestety większość filmów, które powstały na podstawie gier, to słabe produkcje, które chyba próbowały wybić się na popularności danej marki. Hitman: Agent 47, Silent Hill, Need for Speed i wiele innych. Są także tytuły, które przypadły mi nawet do gustu, ale w sieci także można znaleźć sporo narzekań na nie. Warcraft: Początek, Max Payne, Resident Evil. Oczywiście są także produkcje, które są po prostu tragiczne, jak Wiedźmin, choć tu nie wiem czy można podpiąć ten film pod ekranizację bazującą na grze, czy raczej na książkach Sapkowskiego, ale większość z was, pewnie kiedy mowa jest o Wiedźminie, myśli o grze, a nie o twórczości Andrzeja. 




Alone in the Dark: Wyspa cienia jest kolejnym przykładem filmu porażki, który obraża twórców gry i nie warto nawet nad nim się rozwodzić. 




Jak zapewne sami zauważyliście ekranizacje filmowe na podstawie gier pozostawiają wiele do życzenia. Bardzo ciężko jest oddać klimat gry w ekranizacji filmowej, bo gry to nie tylko fabuła i wartka akcja, ale mnóstwo gameplayu, którego nie da się przenieść na duży ekran.     

Komentarze

Reklama

Popularne posty