Brak czasu na granie
Chyba każdy z nas dojdzie do takiego etapu w swoim życiu i stwierdzi, że nie ma czasu na granie w gry komputerowe. Albo jesteście już na takim etapie albo nie ubłagalnie do niego się zbliżacie. Tym, którym zostało jeszcze paręnaście lat do tego stanu, bardzo zazdroszczę.
Swoją przygodę z grami komputerowymi zacząłem od 8 bitowych
tytułów. To były czasy gdzie kilka pikseli
na krzyż i 8 kolorów sprawiały ogromną radochę. Niestety te czasy nie ubłagalnie
już minęły.
Przyszły czasy gdzie grafika zbliża się do fotorealizmu, a
rozgrywka przechodzi w wirtualny świat. Technologia pędzi do przodu jak szalony
Jeż Sonik i nic nie jest jej wstanie zatrzymać. A my starzejemy się, robimy
kariery zawodowe, łączymy się w pary, zakładamy rodziny. W całym tym zgiełku
szarych obowiązków życia codziennego, zapominamy,
że bije w naszej piersi serce gracza.
Coraz mniej gramy. Coraz więcej tytułów zostaje
niedokończonych, ledwo liźniętych. Gdzie się podziała nasza pasja do gier? Czy
realne życie zabiło w nas potrzebę zanurzenia się w wirtualny świat gier komputerowych? Czy zestarzeliśmy się tak
bardzo, że gry najzwyczajniej nie bawią już nas tak jak kiedyś? Mam ogromna
nadzieję, że tak nie jest. Że nadal jest w nas iskierka gracza, która rozpali
się ogromnym płomieniem.
Może będzie to spowodowane nową technologia wirtualnej
rzeczywistości, lub tytułem, na który długo czekaliśmy. Nie poddawajmy się. Nie
dajmy szarej rzeczywistości odebrać nam naszych marzeń, poznawania tajemniczych
i nieodkrytych światów. Przypomnijmy sobie jak bawiły nas gry z naszej
młodości. Znajdźmy w sobie tą dziecięca pasję i ciekawość do wszystkiego co
nowe. Łączmy się w społeczności graczy, opowiadajmy o swoich pasjach. Nie bójmy
się mówić, że jesteśmy graczami.
Komentarze
Prześlij komentarz