Reklama


This War of Mine - pierwsze wrażenie.


This War of Mine, to survivalowa gra osadzona realiach konfliktu rozgrywająca się w czasach współczesnych. Tytuł ten opowiada historię trójki cywilów, którzy próbują przeżyć w okupowanym mieście, nieprzyjaznym i pełnym zagrożeń środowisku. Za stworzenie produktu odpowiedzialne jest polskie studio 11 bit, które na swoim koncie ma między innymi bardzo udaną serię Anomaly



Tyle wstępu czas na konkrety. 
Gra rozpoczyna się w opuszczonym budynku, który jest naszą bazą i schronieniem. Na początku musimy przeszukać cały budynek w poszukiwaniu rzeczy, które przydadzą się w przetrwaniu. Szybko okazuje się, że w budynku wiele ich nie znajdziemy i będziemy zmuszeni pod osłoną nocy wyruszyć na łowy w poszukiwaniu pożywienia i innych przydatnych rzeczy. 
Warto jeszcze wspomnieć, że w naszej bazie możemy znaleźć miejsce gdzie będziemy wytwarzać przedmioty czy ulepszać nasze schronienie. 
Wszystkie czynności jakie dokonujemy w naszej bazie robimy za dnia. Gdy skończy się doba automatycznie gra przerzuca nas do menu wyprawy. Oczywiście możemy dzień skończyć szybciej klikając na odpowiednią ikonę. Jest to dość przydatna opcja ponieważ nie zawsze jest, co robić w bazie, a przynajmniej na samym początku gry. 


Wyprawa. 
Przed wyprawą wybieramy jednego z członków naszego trój osobowego zespołu , który będzie eksplorował świat w poszukiwaniu cennych przedmiotów. 
Później na mapie wybieramy obiekt, miejsce które chcemy ograbić. Tak ograbić, bo inaczej tego nie można nazwać. Bardzo często będziemy zmuszeni okradać innych cywili z ich cennych zapasów i nierzadko dokonywać trudnych wyborów, a nawet zabijać, by samemu przeżyć. A bym zapomniał. Przed wyruszeniem na wyprawę mamy jeszcze możliwość zabrania niezbędnych rzeczy, które mogą nam się przydać podczas przeszukiwań innych budynków. Trzeba tylko pamiętać, że do tego samego plecaka musimy jeszcze zmieścić nasze zdobywcze fanty, a miejsca jest naprawdę w nim niewiele. 

Oprawa audiowizualna. 
Grafika to śliczna komiksowa kreska. Widok rozgrywki, to typowy rzut platformówkowy 2D choć świat jest stworzony w pełnych trzech wymiarach. 
Muzyka na początku trochę mi przypominała motyw z gry Metro: Last Light.
W sumie, to dobrze, bo muzyka taka pasuje znakomicie do klimatu wojennej pożogi. 

Interfejs. 
Może trochę opowiem o samym interfejsie, bo jest dość ciekawie skonstruowany. Naszymi postaciami sterujemy za pomocą kursora wskazujemy miejsce docelowe, klikamy i postać sama przechodzi w wybrane miejsce przez nas. Nad niektórymi przedmiotami mamy ikonki interakcji. Po kliknięciu na nie nasza postać wykonuje daną czynność i np.: nad drzwiami może pojawić się ikonka otwórz drzwi czy zajrzyj przez dziurkę od klucza. Każda czynność pochłania jakiś tam określony okres czasowy. Odgruzowanie jakiejś części pomieszczenia może zając nam sporo czasu, jeśli będziemy robili to gołymi rękoma, ale za pomocą łopaty czas znacznie się skróci tej czynności.
I to chyba wszystko w pierwszym wrażeniu z gry This War of Mine.  

Mozę jeszcze na koniec małe podsumowanie. Tytuł ten ma wyjątkowego pecha, bo pojawił się wśród wielu dużych premier i może być przegapiony przez wielu graczy. Grą warto się zainteresować, bo pokazuje bardzo trudną tematykę i stawia przed graczem moralne ciężkie wybory. 

Komentarze

Reklama

Popularne posty