Baldur’s Gate 3 - mody cały czas trzymają grę przy życiu. Larian może tylko usiąść z whiskey i przybić modderom piątkę

Baldur’s Gate 3 to ten typ gry, który po premierze dokonał rzeczy pozornie niemożliwej - z miejsca wskoczył na piedestał najlepszych RPG-ów dekady i… postanowił na nim zostać. Ale to, co dzieje się z tytułem dziś, ponad dwa lata po debiucie, to już zupełnie inna historia. Historia o tym, jak banda pasjonatów z Nexus Mods, GitHuba i domowych piwniczek trzyma tę produkcję przy życiu, podczas gdy Larian Studios obserwuje wszystko z szacunkiem i lekkim niedowierzaniem.

Bo według najnowszych danych społeczność moderska BG3 dobiła do ponad 350 milionów pobrań modów i ponad 10 tysięcy unikalnych modyfikacji. To nie jest drobny dodatek. To jest druga gra w grze. Druga gra, którą tworzą gracze - często szybciej, odważniej i bardziej szalenie niż sami deweloperzy.

Mody, które zmieniają wszystko

Fani BG3 nie bawią się w półśrodki. Masz ochotę na więcej zaklęć? Jest. Chcesz, żeby Astarion był jeszcze bardziej dramatyczny? Też jest. Pragniesz rozwinąć klasę, o której zapomniałby sam Gary Gygax? Nie ma sprawy.

Są ulepszenia balansu, nowe przedmioty, dodatkowe rasy, skrypty usprawniające AI, przeprojektowane klasy postaci, mody fabularne, a nawet takie, które usuwają ograniczenia, o jakich nawet nie wiedziałeś, że istnieją.

Efekt? BG3 praktycznie nie starzeje się. Co więcej - z miesiąca na miesiąc rośnie. Zaskakuje, ewoluuje i wścieka tych, którzy próbowali przejść ją „raz i nigdy więcej”.

Teraz to już nie działa. Teraz wracasz, choćby po to, by sprawdzić, czy twój ulubiony mod nie dodał przypadkiem 30 nowych czarów, 12 paskudnych demonów i jednego memicznego dialogu z Gale’em.

Larian: „Dobra robota, macie whiskey”

Larian Studios nie ukrywa, że jest dumne ze swojej społeczności. W najnowszych wpisach studio otwarcie chwali modderów, pisząc, że to właśnie oni są powodem, dla którego Baldur’s Gate 3 nadal utrzymuje się w top 20 najpopularniejszych gier na Steamie.

W skrócie: twórcy kończą rok, wysyłając modderom symboliczny toast i klepiąc ich po plecach jak ekipę, która nie tylko dowiozła projekt do końca, ale jeszcze zrobiła DLC, remaster i małą rewolucję designu… za darmo.


W czasach, gdy niektóre firmy potrafią ciąć funkcje, wycinać tryby i chować je za paywallem, tu mamy jeden z najlepszych dowodów na to, że gracze też potrafią robić wielkie rzeczy - pod warunkiem, że pozwoli się im działać.

Co dalej?

Modding BG3 raczej nie zwolni - wręcz przeciwnie, to dopiero faza ekspansji. Społeczność co miesiąc tworzy coś, co wygląda jak nową zawartość sezonową do gry-usługi, tylko bez mikropłatności i bez wymuszania logowania konta 15 razy.

Z taką dynamiką szanse są spore, że Baldur’s Gate 3 zostanie z nami na lata -  jako RPG, który nie tylko zdobył serca graczy przy premierze, ale później oddał stery w ich ręce.

I chyba właśnie dlatego ta gra żyje dłużej niż niejeden współczesny tytuł z „długofalowym wsparciem”.

Komentarze

Reklama


Popularne posty z tego bloga

PS Plus Essential na grudzień - Sony wreszcie dorzuca coś ekstra. I to pięć razy.

PS Plus na grudzień: Rockstar z prezentem dla graczy!

PlayStation Plus Extra i Premium na październik 2025 – horror, emocje i klasyka!

Silent Hill 2 Remake może trafić do PS Plus w październiku. Co wiemy o przeciekach?

PlayStation Portal z nową funkcją: granie z chmury staje się faktem

Reklama