Cheaterzy, macie problem. Battlefield 6 wyciąga najcięższe działa

Gdy ruszył sezon sprzedażowy nowej odsłony sagi - Battlefield 6 - jednym z najważniejszych obaw graczy były… oszustwa. A jak pokazują najnowsze statystyki, EA Javelin - kernel-levelowy system anty-cheat wprowadzony wraz z premierą - radzi sobie z tym zadaniem zaskakująco dobrze. 

Imponujące liczby

Od debiutu gry (10 października 2025) blokowanych jest już około 2,39 miliona prób oszustw. 

W pierwszym tygodniu po premierze aż 98% wszystkich meczów było „czystych” - czyli bez wpływu cheaterów. 

To przekłada się na wskaźnik tzw. MIR (Match Infection Rate) na poziomie zaledwie 2% - czyli tylko 2 % gier mogło być potencjalnie skażonych obecnością oszustów. 

Ale nawet te liczby to nie wszystko. Twórcy podkreślają, że za sukcesem stoi nie tylko sama technologia - ale i odpowiednia wstępna weryfikacja: podczas otwartych testów beta zablokowano ponad 1,2 miliona prób cheatów. 

Secure Boot - kontrowersje i klucz do sukcesu

Jednym z warunków działania Javelina jest wymóg aktywnego Secure Boot - mechanizmu w BIOS/UEFI, który zapewnia, że system uruchamia się tylko z zaufanym oprogramowaniem. Ten ruch budził krytykę: wielu graczy obawiało się kwestii kompatybilności, ograniczeń lub błędów. 

Jednak statystyki pokazują, że to był klucz do sukcesu - Secure Boot aktywowało blisko 92,5% graczy, co znacznie pomogło w zabezpieczeniu środowiska gry. 

Twórcy przyznają, że to nie jest „magiczne antidoto” - nikt nie obiecuje totalnej odporności na każdą formę oszustwa - ale dzięki takiemu zestawowi zabezpieczeń, oraz ciągłej pracy nad detekcją, Javelin okazał się naprawdę skuteczny. 

Nie tylko statystyki - szersza walka z cheatami

Raport mówi też, że twórcy monitorują aż 190 źródeł cheatów: programy, sprzęt, resellerów i społeczności sprzedające oszustwa. Z tej grupy 183 (czyli 96,3%) już doświadczyło awarii, zostało wykrytych albo znikło z sieci. 

To pokazuje, że walka toczy się nie tylko w samym kliencie gry - to gra o całym ekosystemie cheatów. I wygląda na to, że twórcom zależy, by gra była uczciwa od samego zera. 

Czy to koniec problemów z cheaterami?

Wszystkie liczby i deklaracje choć robią wrażenie - nie gwarantują całkowitej czystości. Kernel-level anty-cheaty, Secure Boot i agresywna detekcja to potężne narzędzia, ale zawsze istnieje szansa, że jakiś cheat przemyci się przez zabezpieczenia. Twórcy sami o tym mówią. 

Dlatego - choć na ten moment sytuacja w Battlefieldzie 6 wygląda bardzo pozytywnie - trzeba zachować realistyczne oczekiwania: czarny rynek cheatów, nowe metody, modyfikacje sprzętowe - to wciąż żywe zagrożenia.

Dla kogo to dobra wiadomość?

- Dla graczy, którzy cenią uczciwą rywalizację - teraz są duże szanse, że traficie na prawdziwych graczy, a nie kogoś z wall-hackiem albo aim-botem.

- Dla społeczności - mniej chaosu, więcej stabilności i większa szansa, że wysiłek pójdzie w rozwój gry, a nie walkę z cheatami.

- Dla PC-owców, którzy potrafią skonfigurować Secure Boot - bo to wciąż wymóg, by anty-cheat działał najlepiej.

Podsumowanie

Battlefield 6 z systemem EA Javelin to jedna z najpoważniejszych prób przywrócenia uczciwego multiplayera w dużej, sieciowej strzelance. Liczby - 2,39 mln zablokowanych prób cheatowania, 98% czystych meczów, 96,3% wykrytych źródeł cheatów - robią wrażenie. Do tego dochodzi świadoma, aktywna walka z całą „sceną cheatów”, nie tylko poszczególnymi graczami.

Czy to oznacza, że cheatowania całkowicie się pozbyto? Nie - ale dla fanów fair-play to sygnał, że mimo cynizmu i przyzwyczajeń z przeszłości, coś się zmienia. I że warto dać Battlefieldowi 6 szansę - tym razem z większą nadzieją na czystą rozgrywkę.