Blizzard popsuło Diablo 2 Resurrected
Wczoraj pojawił się nowy patch do Diablo 2 Resurrected, który w zamierzeniach miał prawdopodobnie naprawić błędy, które nękały niektórych graczy.
Od razu wspomnę, że ja żadnych problemów nie miałem i słysząc zewsząd, że inni mają je dość spore, to zacząłem wierzyć, że jestem może jakimś wybrańcem, którego nie tyka plaga błędów technicznych odświeżonej wersji Diablo 2.
A więc nie czekałem jakoś specjalnie na aktualizacje, jak na zbawienie, ale gdy się pojawiła byłem ciekawy, co może u mnie poprawić i naprawić. I jak to w prawdziwym życiu bywa, ciekawość to pierwszy stopień do piekła.
Bo u mnie aktualizacja spowodowała same problemu. Pojawiła się kolejka do połączenia z serwerami. Będąc 131, musiałem czekać dobre 20 minut aby zagrać swoją postacią, którą stworzyłem online. Niestety offline nie da się takimi postaciami swtorzonymi online grać bez połączenia z serwerami. Lipa. Później kolejka była już mniejsza lub w ogóle jej nie było, a więc mam nadzieję, że nie będę zmuszony jeszcze raz czekać tak długo. Niestety to niejedyne problemy na jakie natrafiłem. Przez około dwóch godzin gry, aż trzy razy mnie wyrzucano z serwera. Pierwszy raz był bardzo uciążliwy, bo nie mogłem rozpocząć gry, bo gra uważała, że moja postać jest w grze i dopiero zamknięcie aplikacji pozwoliło mi wejść do gry. Dwa pozostałe przypadki były mniej dokuczliwe i wystarczyło wejść ponownie do gry.
Jeśli Blizzard tak będzie naprawiać ten tytuł, to ja podziękuję za takie wsparcie techniczne.
Komentarze
Prześlij komentarz