Reklama


Cyberpunk 2077 – pierwsze wrażenia

Poniżej znajdziecie moje pierwsze wrażenia z gry Cyberpunk 2077. Bez owijania w bawełnę i zaklinania rzeczywistości.



Pograłem już kilka godzin w najnowsze dzieło CD-Projektu i jestem wstanie przedstawić wam moje pierwsze wrażenia z gry Cyberpunk 2077
Będą to dość nietypowe pierwsze wrażenia, bo tytuł ten będę oceniał w kilku aspektach i dawał im noty. Później wyciągnę średnią i ocenię moje pierwsze wrażenia w skali liczbowej. Zaznaczam od razu, że nie jest to recenzja, a tylko pierwsze wrażenia z obcowania z tą grą. 
Na wstępie zaznaczę na jakiej platformie gram. Jest to PS4 Pro. 

W skrócie:
Grafika – 6/10
Klimat – 10/10
Miasto – 10/10
Fabuła – 10/10
Interfejs – 7/10
Strzelanie i walka – 7,5/10
Elementy RPG i rozwój postaci – 8/10
Optymalizacja – 4/10
Warstwa techniczna – 3/10

Średnia oceny pierwszych wrażeń, to – 7,3/10. 

Ok, zaczynamy. 
Grafika. 
Na pewno zastanawiacie się, jak Cyberpunk 2077 prezentuje się na old-genach. Wszak większość z nas gra na konsolach starej generacji lub PCetach. I nie będę wam tu ściemniał na PS4 Pro gra graficznie, porównując ją do wersji na wypasionym PC, wygląda słabo. Ciężko stwierdzić na jakich graficznych ustawieniach tytuł ten działa na konsoli Sony, ale wydaje mi się, że jest low. Czyli najniższe ustawienia na komputerach. Na dodatek mamy tu dynamiczną rozdzielczość, która spada w mieście do 900p i wygląda to dość słabo. Niektóre tekstury, jak: plakatów i grafik, czy wyświetlanych na ekranach, krótkich filmików, których jest wszędzie pełno, są niskiej jakości. Niektóre przedmioty, jak: worki na śmieci, butelki, puszki, czy sofa w jednej z początkowych misji mają słabej jakości tekstury. Na początku pomyślałem, że tekstury nie do końca się wczytały, ale po 30 sekundach stania przy przedmiocie nadal wyglądały słabo. Na początku razi to po oczach, a później przestajemy to zauważać. Później wam powiem dlaczego. 
Swoją przygodę z C2077 rozpocząłem jako korposzczur i pierwsza lokacja, w której zaczynamy jest strasznie surowa graficznie i najzwyczajniej brzydka. Gdy pierwszy raz zobaczyłem postacie czy pomieszczenia, stwierdziłem, o kur… co to jest. Gdy w jednej z lokacji biurowca wyjrzałem przez okno, zobaczyłem jakiś zlepek dziwnych tekstur. Okazało się, że są to światła pobliskich wieżowców. Była wtedy noc i praktycznie było widać tylko światła w oknach. Wyglądało to okropnie. I gdy już miałem skreślić ten tytuł pod względem grafiki, akcja przeniosła się na ulice Night City. Moja ocena grafiki na konsoli PS4 Pro po pierwszych wrażeniach, to 6/10. 



Klimat. 
Nie da się ukryć, że grafika w grze to jeden z najsłabszych aspektów, a przynajmniej na konsolach starej generacji, ale klimatu tej grze nie można odmówić. Gdy pierwszy raz ujrzałem miasto nocą, zakochałem się w grze od pierwszego wejrzenia. No dobra od drugiego, bo pierwsza lokacja, to jakaś porażka i nie wiem kto wpadł na pomysł żeby akcja gry rozpoczęła się od tak nijakiego miejsca. Ale wróćmy do klimatu. Jeśli napiszę, że wylewa się on z ekranu telewizora falami, a bardziej bym rzekł, że jest to jedna ogromna fala tsunami, to nie będzie w tych słowach ani krzty przesady. CD-Projekt zrobił coś, co wielu próbowało zrobić już od wielu lat. Oddał klimat cyberpunka jak nikt dotąd. Tylko pierwszy Deus Ex w tamtych czasach zrobił na mnie podobne wrażenie. Miasto, ulice czy kluby, to coś pięknego. Pełno neonów, ekranów, lewitujących trójwymiarowych hologramów z grafikami korporacji czy reklam i latających pojazdów. Na ulicach jest pełno ludzi z przeróżnymi modyfikacjami cyber szczepów i w strojach, które oddają całą esencję społeczności zamieszkującej Night City. Po prostu coś pięknego. Miasto tętni życiem i chyba nie widziałem tak realistycznego miasta jeszcze w żadnej grze. Aspekt klimatu w pierwszych wrażeniach oceniam na 10/10. 



Miasto. 
Ten aspekt zasługuje na oddzielną ocenę, bo to co ujrzałem robi niesamowite wrażenie. Night City jest ogromne i robi pioronujące wrażenie. I już wiem dlaczego konsole starej generacji nie radzą sobie najlepiej z tym tytułem. Te miasto po prostu żyje. Od oskryprowanych akcji, po generujące się losowo wydarzenia. Podam kilka przykładów. Jedziemy samochodem, a tu nagle korporacyjna policja rozwala bez skrupułów bandytów, którzy ukradli jakiś pojazd. Akcja nie z tej ziemi. I teraz mniejsze wydarzenie. Na swojej drodze spotkałem uszkodzony automat z napojami. Na drugi dzień pojawia się koleś ze służb technicznych i go naprawia. Takich smaczków jest mnóstwo. W Night City żyje ogrom postaci. Sporo z nich nie tylko ma prostą kwestię dialogową, ale komentuje wydarzenia, które zaszły w mieście. Niektóre z nich opowiadają ciekawe historie, które miały miejsce lub były świadkami ich, które naprawdę wydarzyły się w grze. To coś co już było Wiedźminie 3, ale tu jest jeszcze bardziej rozbudowane. Przejdźmy do architektonicznej struktury miasta. Nie chcę się powtarzać, ale miasto jest naprawdę sporych rozmiarów, a ilość budynków i ich złożoność robi wrażenie. Widać, że CD-Projekt przyłożył się bardzo w tym temacie. Oceniając aspekt miasta w pierwszych wrażenia nie mam wyjścia i daje 10/10. 



Fabuła. 
I to jest kolejny bardzo mocny punkt Cyberpunka 2077. Pierwsze minuty i mamy taki zwrot akcji, że nie jeden film nie powstydziłby się takiego fabularnego zawijasa. I może to zabrzmi banalnie, ale prowadzenie akcji jest strasznie filmowe. Cokolwiek robimy czy wykonujemy jakąś misję, wygląda to jak z cyberpunkowego anime. Nie chcę nic zdradzać z fabuły i musicie mi uwierzyć na słowo, że tak jest. Ten aspekt także oceniam na 10/10. 
Interfejs. 
I tu kolejny mały zgrzyt. Interfejs czasem bywa nieintuicyjny. Nie wiem kto wymyślił, że czasem potwierdzamy jakąś interakcję „krzyżykiem”, a czasem „kwadratem” i trzeba do tego trochę się przyzwyczaić. Jakby tego było mało, kwestie dialogowe wybiera się krzyżakiem. Menu ekwipunku i postaci jest stylizowane na oldschoolowe cyberpunkowe klimaty i ma swój urok, ale czasem jest nieczytelne i tu także będzie potrzeba czasu aby to ogarnąć. Inna kwestia to mapa. Jeśli w Wiedźminie Trzecim przeraziliście się na widok mnóstwa pytajników i wykrzykników, to tu będziecie mieć katatonię. Na mapie mamy mnóstwo przeróżnych ikonek. Niestety czytelność mapy utrudniają trójwymiarowe czerwone odwzorowane budynki. Coś ala mapy Google. Tylko tutaj mamy jakiś dziwny kąt i tak naprawdę niewiele widać. Interfejs oceniam na 7/10.



Strzelanie i walka. 
I tu jest nieźle. Feeling broni jest ok. Strzela się naprawdę przyjemnie. Walka jest dość mocno rozbudowana i możemy wpaść z gnatem i wszystkich porozwalać. Można także wykonać misję po cichaczu i w tym przypadku przydaje się hakowanie, które jest dość proste, ale daje sporo możliwości. Możemy zhakować komuś elektroniczny chip i zrobić mu krótkie zwarcie, możemy zhakować kamery czy przedmioty, które odwrócą uwagę przeciwnika. Jeśli chcemy wykonać misję po cichu trzeba pamiętać o chowaniu ciał. Ten aspekt gry jest wykonany solidnie, ale bez żadnych rewolucji. Oceniam go na 7,5/10. 



Elementy RPG i rozwój postaci.
I tu także jest poprawnie, ale bez żadnych rewolucji. Postać możemy rozwijać w kilku  aspektach rozbudowując i dodając różne zdolności dla naszego V. Możemy także wszczepiać bohaterowi różne modyfikacje cybernetyczne, które poprawią nasze zdolności w walce czy, i tu nie jestem pewny, dodające nowe kwestie dialogowe. Elementy naszego uzbrojenia możemy modyfikować dodając do nich różne komponenty. Możemy także wytwarzać przedmioty. Jest naprawdę dobrze w tej dziedzinie i oceniam ten aspekt na 8/10. 
Optymalizacja. 
I to najgorsza część Cyberpunka 2077, bo optymalizacja kuleje, a wręcz ktoś strzelił jej w oba kolana i czołga się prosząc aby ktoś ją dobił. Gra w centrum miasta ma ogromne spadki, a gdy zdarzy się jakaś rozróba na ulicach, to jest po prostu nie grywalna. W budynkach ten problem nie występuje i nawet przy większym zamieszaniu konsola trzyma te 30 k/s. I nie jestem pewny czy CD-Projekt będzie w stanie kiedykolwiek zoptymalizować ten tytuł pod stare konsole. Po prostu miasto tętni życiem. Jest tam tak wiele postaci i budynków, że twórcy musieliby wyciąć z 50% zawartości aby tytuł ten działał dobrze na PS4 i XBO. Mam nadzieję, że się mylę i magicy od optymalizacji wyczarują nam działającą wersję na te konsole. Aspekt ten oceniam na 4/10. 
Warstwa techniczna.
Łola boga, co tu się odpierniczyło. Ten tytuł nie powinien wyjść w takiej postaci. Błędów jest kupa. Od mniejszych do poważnych, które przerywają rozgrywkę. Można to porównać do skopanego wszczepionego chipa do mózgu, który co róż działa niepoprawnie. Z mniejszych błędów, to: nie znikające elementy interfejsu. Mamy rozmowę telefoniczną, pojawia się w lewym rogu okno z rozmówcą i po skończonej rozmowie nie znika. Wystarczy zapauzować grę i odpauzować i okno znika. Zdarzyło mi się kilka razy w samouczku, że moja postać sama się poruszała. Wystarczy wtedy wykonać jakikolwiek ruch i ponownie mamy pełną kontrolę nad postacią. Wczytujące się tekstury na naszych oczach. Zdarza się to notorycznie. Miałem przypadek, że podczas scenki nie wczytała się od razu ulica. Lewitujące przedmioty czy postacie, które niosą jakiś przedmiot nie dotykając go rękoma. Miałem taki przypadek w jednej z misji, gdzie postać niosła dla mnie skrzynie z bojowym robotem, której nie dotykał a lewitowała mu między rękoma. I poważne błędy. Raz gra zawiesiła mi się i wyrzuciła mnie do główne menu konsoli. I od czasu do czasu pojawiające się freezy, które trwają nawet do 4 sekund. Zdarzają się one głównie w centrum miasta i na otwartych lokacjach i mniejsze czasem przy aktualizacji jakiś zadań. Aspekt techniczny oceniam na 3/10.

 

I to już koniec moich pierwszych wrażeń. Jeśli dotrwaliście do końca zapraszam na wyciągnięcie średniej ze wszystkich ocen. 

Grafika – 6/10
Klimat – 10/10
Miasto – 10/10
Fabuła – 10/10
Interfejs – 7/10
Strzelanie i walka – 7,5/10
Elementy RPG i rozwój postaci – 8/10
Optymalizacja – 4/10
Warstwa techniczna – 3/10

Średnia oceny pierwszych wrażeń, to – 7,3/10. 
Ale jeśli warstwa techniczna pogorszy się po kilku następnych godzinach ogrywania gry, to ocenę moich pierwszych wrażeń będę zmuszony obniżyć o 1 lub nawet 2 punkty. Bo co z tego, że fabuła jest genialna jeśli nie da się w tego Cyberpunka grać. 


Komentarze

Reklama

Popularne posty